środa, 24 czerwca 2015

Pękam z dumy, chwalę się wszem, jak również wobec

Wzrusz mam dzisiaj taki, że aż sama z siebie się śmieję. No po prostu tylko taka kwoka jak ja może się tak cieszyć z czegoś takiego... Moja córeczka pierwszy raz lepiła ze mną pierogi! :-)
I to z nie byle jakim skutkiem, samodzielnie zrobiła równe 19 sztuk. Całkiem sprawnie jej to szło. No i jak tu się nie rozpłynąć z zachwytu, nie chwalić wszem i wobec i nie chodzić dumna jak  kwoka... :-)
czyż widział kto kiedy piękniejsze pierożki? ;-)




6 komentarzy:

  1. O bogowie.... ślinka mi cieknie! Dawno nie jadłam pierogów... czas to zmienić!
    Córcia dzielna i zdolna! Gratulacje! Nie dziwię się, że pękasz z dumy! Pozdrawiam. :) Kaś

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepienie pierogów to wielka sztuka….! :) Ja do dzisiaj nie potrafie, więc córci gratuluje :)))
    Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekażę gratulacje! Też nie mogę uwierzyć, że sobie z tym tak sprytnie poradziła!

      Usuń
  3. Superm Gratuluję Z takich radości skłąda się życie :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - przy takich radościach to niech się szóstka w totka schowa... :-)

      Usuń