środa, 29 lipca 2015

Akcja: PRZEPROWADZKA

Chyba nie wierzyłam, że się uda. Marzyłam, planowałam i wbrew rozsądkowi kupowałam dodatki :-) ale jest, powstał. Stoi tu, jak najbardziej realny, wymarzony taki, dokładnie taki, jak chcieliśmy. Nasz DOM. Jeszcze brudny, niewykończony, wymagający mnóstwa zaangażowania i pracy. Ale jest, a my już w nim. Dni ze szmatą, miotłą i pędzlem, obiady w świeżutkiej jadalni. Codziennie nowe rzeczy do cieszenia, bo przecież tak bardzo widać już każdą najdrobniejszą rzecz, którą uda nam się skończyć. Kolejne przewiezione z mieszkania kartony i kolejne zagospodarowane w kuchni szafki. Cisza, zieleń i codziennie świeże chwasty na stole. Jest tak, jak powinno. Jest pięknie.

2 komentarze: