A propos, w ramach przygotowania teoretycznego ;-) obejrzałam kilka filmików w necie, które miały mnie nauczyć, jak robić ombre. Oranybokiematkojedyna, jakby to było tyle babrania to wściekłabym się gdzieś w połowie! W rzeczywistości okazało się to znacznie łatwiejsze - nałożyłam jasną czerwień na lakier nawierzchniowy (dwie warstwy), od połowy paznokcia ciemniejszy odcień i opuszkiem palca, krótkimi, szybkimi dotknięciami rozprowadziłam granicę między kolorami. Jeszcze tylko lakier nawierzchniowy i po krzyku. :-)
PS Skaleczenie na palcu po krojeniu sałatki gratis - ot, życie matki Polki... ;-)
Ja już zainwestowałam w hybrydę! Ot żywot matki, nie ma kiedy paznokci malować:)
OdpowiedzUsuńJa też zainwestowałam i zdejmowałam po dwóch dniach :-/ Na moich wrednych paznokciach trzyma się gorzej niż lakier.
Usuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor i jeszcze lepsze pazurki!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tym bardziej, że myślałam, że jestem ostatnim dinozaurem, który nie nosi kwadratowych paznokci :-)
Usuń